Nijak pasował do księcia hetmana. Janusz Radziwiłł w momencie śmierci miał czterdzieści trzy lata. I nie wyglądał jak stojący nad
grobem piernik. Nie mówiąc już o innych cechach. Hańcza miał
wzbudzać antypatię swoim wyglądem, mową, charakterem.
W rzeczywistości ta postać nie była odbierana tak negatywnie.
Wydźwięk historyczny pomijam, bo Sienkiewicz zrobił z niego obłudnego zdrajcę, a film jest adaptacją książki.
Ale na marginesie warto zaznaczyć że Janusz Radziwiłł był
postacią niejednoznaczną.
W każdym razie obsadowo nietrafiony.
Nigdy specjalnie nie pasjonowała mnie postać Radziwiłła Janusza, więc się spierała nie będę o jego ''niejednoznaczność''. Ale z tego co pamiętam z książki to Henryk Sienkiewicz przedstawia Janusza Radziwiłła, (z wyglądu) właśnie tak jak wygląda Hańcza, czyli jako już nie najmłodszego pana. Tu się z Tobą nie zgodzę ponieważ Sienkiewicz nie robi z Księcia Radziwiłła bardzo negatywnej postaci, a nawet po jego śmierci oddaje mu szacunek. Wcieleniem zła w książce jest Bogusław. Sienkiewicz zrobił z Janusza Radziwiłła przykład ''złego magnata'' który nie myśli dobru swojego państwa, tylko o własnych majątkach. Może i był postacią niejednoznaczną ale na pewno był zdrajcą.
Błąd. Miało być Hoffman zrobił z niego obłudnego zdrajcę.
Tak czy owak moim zdaniem Hańcza nie pasował na Radziwiłła