... by coś takiego nakręcić? Film obrzydliwy i chory. Naprawdę nieprzyjemnie dziwny, momentami miałam wrażenie, że ktoś przerobił Alicję w Krainie Czarów na jakiś psychodeliczny horror. Muzyka i światło to jakiś koszmar. Mnóstwo niesmacznych scen erotycznych, jeszcze więcej scen co najmniej niepokojących. Ma się wrażenie, że fabuła niesie widza prosto do szpitala psychiatrycznego. Takie to "oscarowe dzieło" ... odradzam ten seans!
To jeszcze tego nie wiesz że Hollywood to masa pedofilii, odmieńców i innych dewiantów i w żaden sposób mnie nie dziwi nominacja tego pseudo dzieła do Oscara i sam Oscar dla Emmy Stone, Hollywood kocha takie kino...
Ale skoro pojawiły się w filmie znane nazwiska i dostał nagrody to wypada się zachwycać. Gdyby nie to to przepadłby.
W pełni się zgadzam. To, że wszyscy się zachwycają nie znaczy, że my też musimy. Dla mnie ten film jest po prostu kiepski na każdym poziomie. W skrocie kobieta o umyśle dziecka zaczyna sie prostytuować.
Ten film to gówno ubrany w śliczny błyszczący papierek. Najgorsze jest to, że reklamowany jako niesamowite dzieło.
Dałam 3 za stroje - film jest niemal odrażający. Nie rozumiem zdjęć, perpektywy, raz szeroki kąt raz przez dziurkę od klucza, czułam się jak na karuzeli, fabuła jest po prostu chora, a Stone gra trochę upośledzoną, a trochę damę. Coś okropnego.
Niby dajesz mu dwójkę, ale tekst oceny, oczywiście poza ostatnim zdaniem, brzmi jak pochwała :).