Jest rok 1793. Brutalna rewolucyjna tyrania krwią spod gilotyny znaczy i buduje „nową Francję”. Zabito króla, zwolenników monarchii, tysiące księży i wiernych, ale czterech na pięciu straconych pochodziło ze stanu trzeciego, czyli „ludu francuskiego”, w imię którego podobno wybuchła i toczyła się rewolucja. Trzy wielkie hasła rewolucji:
Cieszę się w dzisiejszych czasach powstał taki film. W dobie gloryfikowania rewolucji francuskiej czy takich tyranów jak Napoleon takie filmy są potrzebne. Nie tylko pokazują rewolucję francuską od tej wyidealizowanej strony ale zwłaszcza tym czym była. A skala ludobójstwa ze względów religijnych i światopoglądowych...
więcejKażda rewolucja odrzuca Pana Boga, a ze swoich sług/wyznawców czyni bestie.
Francuska nie była pierwszą, a zaledwie rozwinięciem luterańskiej, protestanckiej.
Czym się kończą dla człowieka ?
Zniewoleniem, zakłamaniem, "zakrzywianiem" rzeczywistości.
Oderwanie ludzi od Jezusa Chrystusa, to główny cel każdej rewolucji, a...
Czytałem też francuskie fora internetowe i film jest raczej pozytywnie oceniany przez widzów (a przez krytyków negatywnie - jakoś mnie to nie dziwi, gdy jest mowa o walce katolików z rewolucją), a więc film jest dobrze zagrany, zgodny z prawdą historyczną, ma swój klimat i akcję, ale czuć pewne ubóstwo finansowe....
Byłem, widziałem (co ciekawe, przy zerowej promocji - w kinie pełna sala w środku tygodnia w środku dnia) i, moim zdaniem, warto :)
Na film można patrzeć z trzech stron.
Po pierwsze - od strony warsztatowo-filmowej. Z tej perspektywy jest to niezbyt wybitne, ale przyzwoite kino. Akcja rozgrywa się w burzliwym...
choć trudno ten film obejrzeć. W kinie sala pełna, informacji żadnej. Film, powiedziałabym, przede wszystkim poznawczy; opowiada o ludobójstwie w Wandei w latach 1793-1795. To region Francji na zachodzie, nad Atlantykiem, mocno katolicki i wierny Królowi (nie Rewolucji), a więc odwrotny niż zwykle punkt widzenia....