Dwa poprzednie filmy proponowały nowy start franczyzy, tylko po żeby teraz zamiast schować dumę do kieszeni i spróbować dogadać się z Melissą; to dogadywać się z Neve? W sensie, nic do niej nie mam i kocham Sidney, ale naprawdę ona w pierwszoplanowej roli nie powinna moim zdaniem wracać do franczyzy. Mimo wszystko...